Przejażdżka góralem po szosieTRASA: Lublin - Zadębie - Mełgiew - Puchaczów - Cyców i powrót po śladach.Pulsometr (dane troche niepełne bo na początku zapomniałem go włączyć a potem podczas postoju zatrzymałem go i zapomniałem ponownie puścić :/)
Progi: 135/180
TM: 02:55:39AVG: 161
MAX: 185
AVG: 80%
91 g
1715 kcal
INZONE 02:41:34
BELOW 00:03:51
ABOVE 00:04:31
Szlakiem do Nałeczowa(a właściwie to pod Nałeczów) a potem powrót bocznymi asfaltami (wojciechów itd)
Pulsometr:
Progi: 140\180
TM: 01:52:19
AVG: 165
AVG: 82%
MAX: 184
INZONE 01:46:36
BELOW: 00:03:46
ABOVE: 00:01:54
61g
1172 kcal
Takie tam offroady... najpierw Dąbrowa, potem kawałek zielonym szlakiem a potem tam gdzie oczy poniosły :D... jak zwykle nie obyło się bez jazdy przez pola :/ dobrze że zaorane nie było ;]. Troche wiało, no ale pierwsze Kolarskie Prawo Murphy'ego mówi "gdziekolwiek byś nie jechał to zawsze jest pod górę i pod wiatr" więc nic nowego.
Najpierw kilka spraw na mieście a potem przejazd przez Stary Gaj później troche wokół Zalewu Zemborzyckiego następnie odbicie na drugą stronę Dąbrowy przejazd kilkoma duktami, potem tama przy Zalewie i znowu w SG.
Taki lajt na rozruszanie mięśni po wczorajszej wycieczce.
Lublin->Kijany->Ostrów Lubelski->Jezioro Miejskie--->troche offroadu po okolicznych lasach itd a potem powrót tą samą trasą do domu czyli Ostrów Lubelski->Kijany->Lublin
Pulsometr:
Progi: 120/170
TM: 03:39:49
AVG: 153
MAX: 205 (błąd pulsometru :/)
1994 kcal
111g
76%
Inzone: 03:02:25
Below: 00:04:54
Above: 00:31:51